Wpierw sobie coś wyobrazić, by później nadać temu konkretny kształt. Tak zaczęły się zajęcia z Magdaleną Ciesielską, która już od kilku lat współpracuje z Domem Kultury.
Każda postać ma swoją niepowtarzalną historię. A tych opowieści w ramach warsztatów zebrało się kilkadziesiąt (nasze dzieciaki są bardzo twórcze).
Dużym powodzeniem cieszyło się koło garncarskie. Coś szczególnego dzieję się, gdy z nieforemnej bryły gliny spod naszych dłoni wyłaniają się tak różnorodne kształty.
Jak widać garncarz nie ma najczystszych rąk, ale na pewno jest uśmiechnięty i dumny ze swoich dzieł.
Więcej zdjęć zobaczysz tutaj
Więcej zdjęć zobaczysz tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz